Nikt nigdy w Polsce nie głosił gotowości do przyjmowania terrorystów. W imię chrześcijańskiego miłosierdzia gotowi byliśmy udzielić pomocy ludziom, którzy uciekali przed wojną. Gotowi byliśmy udzielić wsparcia ludziom uciekającym przed fundamentalistami z ISIS. Niestety w chrześcijańskiej Polsce, która wydała na świat Apostoła Miłosierdzia naszych czasów – Jana Pawła II – fanatyzm katolicki nie tylko nie udziela pomocy, ale zamyka drzwi przed potrzebującymi wsparcia. W przemowie z okazji Święta Wojska Polskiego poseł Ryszard Bartosik (PiS) wpisał się w ten typowo polsko-katolicki fanatyzm. Zapomniał, że Chrystus też był uchodźcą i szukał pomocy.

Nieprzyjmowanie potrzebujących wsparcia i pomocy jest oznaką słabości. Jest świadectwem małej wary. Jest wreszcie głupotą.

Zakłamanie posła

Czy można przywoływać wartości chrześcijańskie, wspominać wizytę papieża Franciszka na Światowych Dniach Młodzieży i jednocześnie wzbudzać niechęć, żeby nie powiedzieć nienawiść, do uchodźców? Jaki cel miał poseł Bartosik, który w rocznicę Bitwy Warszawskiej utożsamiał terrorystów z muzułmanami? W wypowiedzi lidera PiS wyraźnie pobrzmiewały nutki fanatyzmu religijnego i narodowego. A jak każdy fanatyzm, obojętnie czy to chrześcijański czy muzułmański, jest groźny. Nie wolno przechodzić obojętnie wobec takich słów, wobec takiego siania nienawiści na tle religijnym. Czym innym jest naturalna troska o bezpieczeństwo, a czym innym wzbudzanie nienawiści do obcych, do innowierców.

Pięć lat temu norweski fanatyk ekstremista Anders Breivik dokonał dwóch aktów terroru zabijając 77 osób. Nie był muzułmaninem. Był terrorystą. Jest chrześcijaninem.

Państwo PiS działa tylko teoretycznie

Czyżby Ryszard Bartosik nie wierzył, że polskie służby są w stanie zapewnić nam bezpieczeństwo? I to pomimo, że ŚDM przebiegły spokojnie. Dlatego przestrzega przed uchodźcami, przed muzułmanami? Lider PiS grzmi, że nie należy muzułmanów wpuszczać do Europy, a na pewno nie do Polski, bo to może być zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. Czy poseł Bartosik ma dostęp do poufnych informacji, z których wynika, że po personalnych czystkach dokonanych przez Macierewicza i spółkę, polskie służby póki co nie są w stanie skutecznie zidentyfikować i zneutralizować terrorystów?

Ludziom należy pomagać

W przeciągu kilkunastu lat Polska udzieliła schronienia blisko 100 tys. uchodźcom z Czeczenii. Politycy PiS głośno nawoływali, by im pomagać. Czeczeni w zdecydowanej większości są muzułmanami. Mahmed Khalidow jest praktykującym muzułmaninem, przyjął polskie obywatelstwo i rozsławia Polskę w walkach MMA.

Wśród tysięcy uchodźców ostatnio trafiających do Europy była też 20-letnia Syryjka Yusra Mardini. Uciekała z ogarniętej wojną stolicy Syrii. Przez Liban i Turcję trafiła do Europy. Do Grecji przypłynęła na pontonie. Dotarła do Niemiec. Gdy dowiedziano się, że jest pływaczką, umożliwiono jej treningi. Marzyła o występie na olimpiadzie za cztery lata. MKOl zaprosił na olimpiadę w Rio reprezentację uchodźców. Yusra wystartowała na 100 m stylem motylkowym i dowolnym. Marzenia czasami spełniają się szybciej niż się spodziewamy. Yusra Mardini wystartowała na igrzyskach, bo udzielono jej pomocy, pomimo iż była uchodźcą.

Ludziom należy pomagać panie pośle Bartosik. Ludzi nie wolno napiętnować i segregować. Nie wolno przypinać łatek, że ten to chrześcijanin, a tamten to muzułmanin; ten to lewak, a ten to katolik. Czy podczas wigilijnej wieczerzy przygotuje pan dodatkowe nakrycie dla nieznajomego, szukającego pomocy?

I na koniec niech pan sobie zapamięta: już Jan Paweł II głosił, że muzułmanie, żydzi i chrześcijanie modlą się do tego samego Boga.

Dariusz Młynarczyk