Od 9 lat mam niezmienny pogląd, że większość ulic powiatowych w Turku powinno przejmować miasto – sukcesywnie i bez stawiania warunków nie do spełnienia przez powiat. Parametry drogi powiatowej spełnia jedynie kilka ulic: Legionów Polskich, Piłsudskiego, Dworcowa, Chopina, Kolska Szosa, Słoneczna. Pozostałe ulice powiatowe są typowymi drogami osiedlowymi, o znaczeniu lokalnym, przebiegającymi bardzo często przez tereny budownictwa wielorodzinnego. Stanowią uzupełniającą sieć dróg służących miejscowym potrzebom.

Niezmienny pogląd od lat

W kadencji 2006-2010 będąc radnym miasta podnosiłem ten problem. Byłem inicjatorem przejęcia i zmodernizowania przez miasto ul. Spółdzielców. Ówczesny burmistrz przez blisko dwa lata blokował ten pomysł, by go zrealizować w latach 2009-2010. Przyświecały mu intencje stricte polityczne przed wyborami w 2010 r. Mimo to, jako jedyny radny opozycji poparłem projekt, byłem konsekwentny i nie zmieniałem zdania. Spotkała mnie za to cała masa zarzutów o naiwność polityczną. Uważałem i uważam, że ulice typu: Dąbrowskiego, Smorawińskiego, Południowa czy Spółdzielców nigdy nie spełniały parametrów drogi powiatowej. Nigdy nie powinny trafić pod zarząd powiatu. I moim zdaniem ten błąd należy jak najszybciej naprawić.

Czas decyzji – mówię sprawdzam
mlynarczyk_2015_sala_sesyjna

foto: iTurek.net

Na lutowej sesji rady powiatu mieszkańcy ul. Smorawińskiego w Turku odczytali petycję z prośbą o modernizację ulicy i przekazanie jej do zasobów miasta. Przypomnieli, że z podobnymi pismami zwracali się do władz od 2001 roku! 14 lat zwlekania, dyskutowania, powoływania komisji i zespołów, itd. itp. Zdecydowana większość osób decyzyjnych zgadzała się przez lata, że ulica nie wiadomo jak i po co została zaliczona do kategorii dróg powiatowych. 14 lat debatowania, a męskiej decyzji jak brakowało tak brakuje!

Dlatego korzystając ze swoich uprawnień radnego powiatu złożyłem do zarządu i przewodniczącego rady projekt uchwały o pozbawieniu ul. Smorawińskiego kategorii drogi powiatowej. Mówię sprawdzam i kieruję te słowa również do burmistrza Antosika.

Antosik w butach Czapli?

W kampanii wyborczej podobnie do mnie podnosił on potrzebę zmian w Turku. Obaj mówiliśmy o przejmowaniu ulic powiatowych w zasób miejski. Poprzedni burmistrz stawiał warunki finansowe powiatowi (wyjątek ul. Spółdzielców), w ten sposób blokując proces. Na spotkaniu połączonych komisji miasta i powiatu Romuald Antosik także zaczął stawiać warunki przejmowania ulic, po wcześniejszym wyremontowaniu ich przez powiat. Znając kondycję finansową powiatu wie, że są to warunki zaporowe; taki proces potrwałby z kolejnych 15 lat. Przez cały okres funkcjonowania powiatu ponosił on koszty utrzymania ulic takich jak Smorawińskiego. Koszty ponoszone przez samorząd powiatu były oszczędnościami miasta. I żądanie jeszcze teraz, by powiat sfinansował remont/modernizację ulic typowo miejskich jest nie na miejscu.

Pytanie czy burmistrz Antosik nadal chce zmian czy wchodzi w buty burmistrza Czapli? Niestety pięć miesięcy nowego burmistrza nie nastraja optymistycznie, w kilku obszarach zdążył już powielić błędy poprzednika.

Może się jeszcze przebudzi i zacznie wprowadzać zmiany, oby na lepsze.

Dariusz Młynarczyk

Pismo przewodnie oraz projekt uchwały