Sukces czy blamaż?

Czy rozstrzygnięcie przetargu mającego cechy zmowy przetargowej jest sukcesem jak uważa burmistrz czy raczej porażką mieszkańców, którym każe płacić się wygórowane stawki za śmieci? Rządzący duet Czapla-Marczewski uzyskał „argument” do zignorowania ponad 2000 turkowian, którzy opowiedzieli się za obniżeniem cen śmieci w Turku.

VETO dla cen śmieci w Turku

Platforma Obywatelska zebrała ponad 2000 podpisów za obniżeniem cen śmieci w Turku. Planowaliśmy złożyć je na czerwcowej sesji rady miasta na ręce burmistrza i przewodniczącego rady. Jednak optymistyczne reakcje rządzącej koalicji TS/SLD/PiS na prawnie wątpliwe rozstrzygnięcie przetargu sprawia, że podpisy złożymy dopiero na następnej sesji. Przy obecnym triumfalizmie miejskiej koalicji podpisy mógłby spotkać podobny los do podpisów akcji 4xtak, które zostały zmielone przez urzędników kancelarii sejmu. Nie chcemy, by zlekceważono głos ponad 2000 turkowian, a listy z podpisami wyrzucono do kosza przez koalicję TS/SLD/PiS.

Zmowa przetargowa a test na uczciwość przewodniczącego komisji rewizyjnej

Przetargiem na odbiór śmieci w Turku poważnie zainteresowanych było kilka firm. Jedna z nich nawet skutecznie oprotestowała warunki przetargu, które w nieuzasadniony sposób preferowały PGKiM. Ostro dotąd konkurujące ze sobą firmy niespodziewanie postanowiły „podzielić się” rynkiem i zawiązały tzw. konsorcjum, które złożyło jedną maksymalnie wysoką ofertę. Przestrzeń do takich etycznie i prawnie wątpliwych działań dała koalicja TS/SLD/PiS ustanawiając zawyżone stawki w wys. 13,10 zł i 17,00 zł od osoby.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta manewr utworzenia konsorcjum przez dwie firmy, które samodzielnie mogły złożyć swoje oferty, określa jako zmowę przetargową czyli ciężkie naruszenie przepisów o wolnej konkurencji. Prezes UOKiK wydał już pierwsze decyzje i unieważnia takie przetargi. Turkowskie rozstrzygnięcie koniecznie trzeba wyjaśnić także pod tym kątem. Pierwszym organem zobowiązanym do powiadomienia UOKiKu jest komisja rewizyjna rady miasta. Obawiam się jednak próby zamiecenia sprawy pod dywan przez przewodniczącego komisji radnego Marczewskiego, gdyż od początku był on zwolennikiem opłacania przez mieszkańców obecnych wysokich stawek.

Czy konieczne będzie referendum nad odwołaniem burmistrza i rady?

Nawet najlepsi włodarze miast, którzy jednak nie potrafią przyznać się do błędu w jednostkowych sprawach i nie potrafią przeprosić mieszkańców za swoje błędne decyzje, mogą spotkać się z surową karą. W ramach akcji VETO z łatwością zebraliśmy 2000 podpisów za obniżeniem cen śmieci, aby doprowadzić do referendum wystarczy zebrać ok. 2500 podpisów w czasie dwóch miesięcy.

Jeżeli radni zlekceważą głos 2000 turkowian i nie zgłoszą do wyjaśnienia np. przez UOKiK turkowskiego przetargu, to nad pomysłem referendum trzeba będzie poważnie się zastanowić zaraz po wakacjach.

Dariusz Młynarczyk