Ceny śmieci w powiecie: miasto Turek 17 zł (13 zł) od osoby; gmina Turek 10 zł (5 zł) od osoby; gmina Brudzew 14 zł (7 zł) od osoby; gmina Władysławów (5,50 zł) od osoby; gmina Kawęczyn (7 zł) od osoby; gmina Tuliszków (7,50 zł) od osoby. Kto najgłośniej gardłował za ceną śmieci w Turku? Nie kto inny jak radny Marczewski z SLD!

MMM na siłę forsuje powstanie miejskiej spółki śmieciowej, drugiego PGKiM bis z zarządem i radą nadzorczą. Dodatkowo wbrew prawu chce tej spółce zagwarantować pozycję monopolisty! Tylko lewak może proponować likwidację konkurencji rynkowej i wprowadzać monopol publiczny. Odpowiedzialność za te pomysły oraz horrendalnie wysokie ceny śmieci w Turku ponosi bezpośrednio radny Marczewski. Niestety burmistrz Czapla uległ jego lewicowej argumentacji.

Sprawa ostatnich uchwał śmieciowych była przedmiotem obrad zarządu miejskiego oraz powiatowego Platformy Obywatelskiej, na które zaproszeni zostali także radni. Na takie omijanie i łamanie prawa, które skutkuje przerzucaniem kosztów na barki mieszkańców Turku, nie może być zgody.

Panie burmistrzu proszę nie iść tą drogą. Jest jeszcze czas na wycofanie się z tych szkodliwych i błędnych rozwiązań. Uchwalanie wysokich cen po to, by za chwilę wprowadzać ulgi, to zamulanie i komplikowanie systemu – typowo lewicowe podejście.

Podwyższył sobie dietę, a mieszkańcom ceny śmieci

Zastanawiam się dlaczego pomysły lewicy zawsze uderzają w najsłabszych i napychają kabzy lewicowym działaczom. W 2006 r. radni Młynarczyk i Stryczniewicz (obaj PO) skutecznie doprowadzają do zamrożenia diet radnych, co przy uwzględnieniu inflacji oznacza ich realną obniżkę przez okres 4 lat. W 2011 r. Marczewski (SLD) doprowadza do podwyższenia diet. Obecnie pobiera prawie dwukrotnie więcej niż w poprzedniej kadencji. Gdy rok temu skrytykowałem na blogu inicjatywę podwyższania diet, to spotkałem się z furiackim atakiem radnego Marczewskiego.

Marczewski lepszy niż Kaczyński, same porażki od 11 lat

W 2002 r. SLD Marczewskiego przegrywa wybory samorządowe. W 2005 r. w wyborach do sejmu nasz bohater przegrywa z kretesem po raz pierwszy ze „świeżynką” w polityce, nauczycielką Ireną Tomaszak-Zesiuk. W 2006 r. zostaje upokorzony w wyborach burmistrzowskich. Nie wchodzi nawet do II tury. W 2007 r. nie odważył się startować do parlamentu, po prostu zrejterował z pola gry. W 2010 r. jako jedyny w powiecie doprowadziłem do II tury wyborów burmistrzowskich, do etapu niedostępnego nigdy dla Marczewskiego. I chłop ma z tym problem, traumę i kompleksy leczy do dzisiaj. W 2011 r. w wyborach do sejmu Marczewski ponownie dostaje baty od Ireny Tomaszak-Zesiuk.

Panie Marczewski daj sobie spokój z polityką, bo zwyczajnie już do tego nie nadajesz się. Mamy XXI wiek. Może w latach 90-tych sprawdzałeś się ale dzisiaj?

W grudniu 2010 r. zostając starostą i rezygnując z mandatu radnego zostawiłem MMM na talerzu większościową koalicję w radzie miejskiej. W połowie 2012 r. radny Marczewski zdążył to już zmarnować. Jego zdolności przywódcze są na poziomie moich „przyjaciół” z powiatu. Mając pięć mandatów w powiecie wynegocjowałem stanowisko starosty, członka zarządu powiatu i wiceprzewodniczącego rady. Kozaczek z Janiszewa dysponując tą samą siłą ugrał jedynie fotel wicestarosty dla siebie. Bo Marczewski, Antosik czy Karski mają tę samą cechę, grają wyłącznie na siebie. Są egoistami, nie martwią się o współpracowników i drużynę.

Marczewski w ostatnich latach zaliczył SLD, SDPL, jakieś forum samorządowe i znowu SLD. Jestem w Platformie od samego jej początku, w trudnych momentach nie uciekam z niej i staram się nie zostawiać ludzi w potrzebie.

Rozkład lokalnego SLD

Panie Marczewski do ilu samorządów w 2010 r. SLD wystawiło swoich kandydatów pod własnym szyldem? Tylko do dwóch? Platforma w 2010 r. wystawiła pod własnym szyldem kandydatów do pięciu samorządów. Przypomnę, że w 2006 r. Platforma wystawiła listy do trzech samorządów, a SLD do żadnego. Czy dostrzega pan różnicę w sile organizacyjnej pomiędzy PO a SLD? Mało tego, w każdym z tych samorządów PO zdobywała mandaty. Udowodniłem swoim koleżankom i kolegom, że pod szyldem Platformy można skutecznie walczyć o miejsce w radach gmin. W Malanowie Bronek Urban startując jako platformers uzyskał nawet rekordowy wynik. Mit, że na terenach wiejskich Platforma jest niewybieralna, okazał się tylko mitem. Panie Marczewski, a w ilu okręgach w wyborach do powiatu w 2010 r. SLD uzyskało mandaty? Tylko w dwóch na cztery okręgi. Platforma uzyskała mandaty z KAŻDEGO okręgu.

Różnica między nami jest taka, że ja obecnie mogę sobie pozwolić na dyscyplinowanie partii i nawet na rozstanie się z tym czy innym radnym, bo mandaty w 2014 r. zdobędziemy, gdyż PO jest obecnie przebudowywana i wzmacniana. Przykład to powołanie koła w gminie wiejskiej Turek, do którego przystąpiło czterech radnych. Lada moment powołane zostanie nowe koło w Malanowie. A Pan gdy spróbuje zdyscyplinować radnego Wojtkowiaka, to SLD może zapomnieć o mandacie w powiecie.

Dariusz Młynarczyk

foto: portal Turek.net.pl