Starosta wydał w końcu pozwolenie na budowę geotermii. Nie kończy to sporu na linii inwestor (PGKiM) – starosta. W tle przewija się pytanie, czy Starosta Turecki jest gotowy wyrównać straty, jakie spowodował swoim działaniem na szkodę miasta Turku?
Serial pod tytułem wydanie decyzji pozwolenia na budowę geotermii dobiegł końca? Starosta poinformował, że inwestor, miejska spółka PGKiM, uzupełnił braki oraz dokonał odpowiednich zmian w złożonej dokumentacji. Innego zdania jest zarząd spółki, który twierdzi, że nie dokonywał zmian w dokumentacji projektowej, a jedynie przesyłał wyjaśnienia do niej.
W komunikacie starosty jest informacja, że wydane pozwolenie na budowę nie obejmuje odwiertów geotermalnych GT-1 i GT-2. Czeka nas sequel problemów z geotermią?
Co z tą decyzją środowiskową?
Jeszcze ciekawsza jest kwestia decyzji środowiskowej. PGKiM stało na stanowisku, że nie jest ona wymagana i takowej pierwotnie nie złożyło. Innego zdania był starosta, dla którego jej brak był jednym z powodów niewydania pozwolenia na budowę geotermii. Wojewoda podzielił pogląd inwestora i uchylił decyzję starosty. PGKiM cały czas podtrzymywało swoje stanowisko, że decyzja środowiskowa nie jest wymagana na tym etapie, ale … ale spółka wystąpiła o jej wydanie. Burmistrz miasta wydał decyzję środowiskową w marcu br., którą spółka przekazała do starosty.
Plan miejscowy już nie przeszkadza?
W sprawie zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego starosta zadowolił się dookreśleniem PGKiM, że urządzenia OZE będą miały moc do 60kW i moc ta generowana będzie wyłącznie przez urządzenia fotowoltaiczne, gdyż pompy ciepła będą pracowały wyłącznie w oparciu o energię elektryczną. To zaskakujące podejście wydającego pozwolenie na budowę. Wątpliwości co do zapisów mpzp były, pozostały dalej i nie rozstrzygnięto ich definitywnie.
Polityczna, a nie merytoryczna decyzja starosty
Zarząd PGKiM twierdzi, że decyzja o zablokowaniu budowy geotermii była decyzją polityczną, a nie merytoryczną. I tutaj należy się zgodzić ze zdaniem spółki. Dariusz Kałużny blokując tak ważną inwestycję strzelił nie tylko głupotę, ale przede wszystkim popełnił błąd, duży polityczny błąd. Kierując się politycznymi, a nie ściśle merytorycznymi przesłankami próbował blokować tak ważną dla mieszkańców inwestycję.
Zasadnym jest więc stawianie pytania:
Zarząd PGKiM sp. z o.o. stawia pytanie:
– Czy Starosta Turecki jest gotowy wyrównać straty, jakie spowodował swoim działaniem na szkodę Miasta Turku?
Czy burmistrz wystąpi z pozwem przeciwko staroście?
Niedługo zapewne ogłoszony zostanie przetarg na budowę geotermii. Jeżeli w wyniku przetargu okaże się, że koszty inwestycji znacznie przez rok wzrosły, to czy burmistrz (lub PGKiM) wystąpi z pozwem przeciwko staroście tureckiemu? Warto pamiętać, że miasto straciło już dofinansowanie z Funduszy Norweskich, które były atrakcyjniejsze niż dotacje z NFOŚiGW.
Dariusz Młynarczyk
Comments
No Comments