Rok temu, w październiku 2022 r. starosta turecki odmówił wydania pozwolenia na budowę geotermii. Uzasadniał, że nie pozwalają na to zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego. PGKiM oraz miasto stało na stanowisku, że treść planu miejscowego jest prawidłowa, powołując się na opinię urbanisty – autora planu. Wojewoda uchylił decyzję starosty. Pozwolenie na budowę geotermii zostało wydane dopiero w czerwcu 2023 r. Miasto wczoraj uchwaliło zmianę spornego przepisu w planie zagospodarowania przestrzennego.
W październiku 2022 r. wybuchła samorządowa wojna na linii miasto kontra powiat. Starosta turecki odmówił wydania pozwolenia na budowę geotermii. Uzasadniał, że plan zagospodarowania przestrzennego uniemożliwia na tym terenie (Turkowska Strefa Inwestycyjna) prowadzenia takich inwestycji. Pisaliśmy o tym w artykule Geotermia zablokowana. Starosta oszalał czy PGKiM manipuluje opinią publiczną? Sporny przepis brzmiał wówczas:
dopuszcza się realizację innych niż elektrownie wiatrowe urządzeń wytwarzających energię z odnawialnych źródeł energii o mocy nie przekraczającej – 100 kW.
– Uchwała nr XXIII/168/20 Rady Miejskiej Turku z dnia 30 czerwca 2020 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasto Turku pn. “Rejon ulic Górniczej i Przemysłowej” (par. 4 ust. 3 pkt 3)
Osobiście wskazywałem, że wskazane zapisy w planie miejscowym są mało precyzyjne. Opinia urbanisty, autora planu, jest tylko jego opinią, a nie wykładnią prawa. Od decyzji starosty odwołało się PGKiM (formalny inwestor ciepłowni geotermalnej). Wojewoda ku zaskoczeniu specjalistów uchylił decyzję starosty (tajemnicą poliszynela są informacje o bardzo napiętych relacjach osobistych pomiędzy wojewodą a starostą). Pozwolenie na budowę wydano dopiero w czerwcu 2023 r.
Miasto po trzech latach przyznaje się do błędu?
W międzyczasie rada miasta na wniosek burmistrza rozpoczęła procedurę zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Oficjalna linia burmistrza oraz PGKiM była publicznie znana: zapisy w mpzp są prawidłowe i starosta powinien od razu wydać pozwolenie na budowę. W ciszy gabinetu uznano jednak zapewne, że sprawa nie jest tak jednoznaczna. Opinia urbanisty była tylko jego opinią. Dlatego zapadła decyzja, by znowelizować mpzp w rejonie ul. Górniczej i Przemysłowej.
Wczoraj na sesji Rada Miejska Turku uchwaliła zmianę w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego obejmującego teren, na którym ma powstać geotermia. Zmiana w treści planu dotyczyła jedynie zapisu, na który wcześniej powoływał się starosta odmawiając wydania pozwolenia na budowę.
Mówiąc wprost, burmistrz opracowując projekt zmiany planu przyznał po cichu rację staroście, że dotychczasowe zapisy były mało precyzyjne. Wątpliwości zatem przy wydawaniu pozwolenia były uprawnione.
Czy starosta miał rację?
Moim zdaniem nie miał. Geotermia jest jednym z najważniejszych projektów dla Turku. Przy inwestycji takiego kalibru należy szukać argumentów, jak taki projekt uratować, a nie szukać powodu do jego storpedowania. Wątpliwości przy interpretacji zapisów planu miejscowego były uprawnione, ale nie były one na tyle jednoznaczne, by blokować projekt z powodów politycznych.
W całej sprawie polityka wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem. W czerwcu 2020 r. burmistrz popełnił błąd opracowując projekt planu z mało precyzyjnym zapisem, a rada miasta bezrefleksyjnie tamten projekt planu zatwierdziła. Dobrze się stało, że wczoraj błąd ten po trzech latach został naprawiony.
Dariusz Młynarczyk
Comments
No Comments